Szefom Krzysia nie spodobały się jego rozmowy z TVN-em w sprawie planowanego udziału w 13. edycji Tańca z gwiazdami. Jak donosi Fakt, zagrozili Ibiszowi zwolnieniem. Wprawdzie od pewnego czasu stacja nie ma na niego pomysłu, jednak nie zamierza się nim dzielić.
Od czasu klęski prowadzonego przez niego programu 7420 Milion od zaraz, który został zdjęty z anteny po zaledwie 5 odcinkach, Ibisz nie moze narzekać na nadmiar propozycji zawodowych. Kiedy okazało się, że Polsat nie planuje powierzać mu prowadzenia festiwalu TOPtrendy, Krzyś zaczął rozglądać się za innymi ofertami. I tak od słowa do słowa zaczął dogadywać z TVN szczegóły swojego udziału w Tańcu z gwiazdami.
Kiedy sprawa wyszła na jaw, Ibisz wyladował na dywaniku u szefowej. Ale mimo że jego występ na parkiecie stanął pod dużym znakiem zapytania, prezenter i tak osiągnął wiele. Jak donosi tabloid, obiecano mu już, że powróci do prowadzenia dużych imprez i na zachętę obiecano mu... tegoroczne TOPtrendy.
Czy taki był jego chytry plan?