Britney Spears wystąpiła w klubie Mansion w Miami, dając kolejny z serii 15-minutowy koncert. W tłumie przeważali geje i transwestyci, którzy naśmiewali się z jej stroju, określając go jako "szkaradne białe kozaki w stylu go-go i nędzne dodatki".
Na temat występu i ubioru piosenkarki wypowiedział się również Christopher Ciccone, brat Madonny, który był na koncercie. Skomentował go krótko:
Moja siostra nigdy nie wyszłaby na scenę w takim stroju.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.