Już chyba trochę za późno na naprawianie błędów. Szczególnie, że podstawowa przyczyna rozstania tej pary nie uległa chyba zmianie. Ania chciała wiedzieć, dokąd zmierza ich związek, a Piotr nie chciał lub nie mógł jej takiej odpowiedzi udzielić. Jednak, jak twierdzą znajomi aktora, bardzo przeżywa to rozstanie.
Piotr myślał, że jak oddalą się z Anną na jakiś czas i emocje opadną, zawsze będzie mógł do niej wrócić - mówi w rozmowie z Faktem znajomy Adamczyka. Teraz, kiedy zaczął tęsknić, uświadomił sobie, że Czartoryska nie przyjmie go z otwartymi ramionami. Pozbierała się, zajęła się własną karierą i na powrót raczej nie ma szans.
Jakaś szansa by się może i znalazła. Ale konieczna byłaby wcześniejsza wizyta u jubilera... Piotr jednak najwyżej ceni sobie brak zobowiązań. Myślicie, że będzie tego kiedyś żałował jeszcze mocniej?