Po serii nieudanych związków Britney Spears znalazła szczęście u boku Jasona Trawicka. 39-letni były agent gwiazdy ma na nią wyraźnie dobry wpływ: dzięki niemu udało się jej wyjść z nałogów, przezwyciężyć problemy natury psychicznej, a także nareszcie regenerować swoją karierę. Ponoć sama Brit wiąże z nim poważne plany, wielokrotnie pojawiały się również informacje o ich zaręczynach. Teraz chciałaby również... mieć z nim dziecko.
Takie zamiary nie spodobały się podobno ojcu piosenkarki, Jamiemu. Nadal kontroluje on wiele aspektów życia swojej córki. Uważa również, że kolejna ciąża może mieć negatywne skutki dla jej psychiki.
Jamie uważa, że Britney nadal jest zbyt niestabilna emocjonalnie, aby mieć kolejne dziecko - mówi osoba z otoczenia Spears cytowana przez In Touch.
Sama Britney zapewnia, że bardzo kocha swojego chłopaka i chce założyć z nim prawdziwą rodzinę, dać mu biologicznego potomka.
Bardzo chciałaby mieć dużą rodzinę - dodaje informator. Najbardziej chciałaby mieć dziewczynkę, z której mogłaby kupować ładne ubranka i robić "dziewczyńskie" rzeczy. Kiedy jednak spojrzy na to realistycznie wie, że te plany będą musiały poczekać jeszcze kilka lat.