Sytuacja Arnolda Schwarzeneggera jest nie do pozazdroszczenia. Aktor, który planował wielki powrót do show biznesu musi na razie zająć się ratowaniem swojego małżeństwa. Rozpadło się po 25 latach, kiedy to Maria Shriver odkryła, że przykładny mąż i ojciec zdradzał ją oraz że ma kilkunastoletniego, nieślubnego syna. Sprawa wygląda poważnie: żona złożyła do sądu pozew, nie chce słyszeć o dogadaniu się, żąda również połowy ich majątku.
Podobno jednak Schwarzeggenerowi bardzo zależy na... uratowaniu małżeństwa. Uważa, że on i Maria "nadal mają szansę".
Popłakał się w tracie rozmowy z nią - mówi osoba z otoczenia pary. Wie, że postąpił źle i błagał ją na kolanach o wybaczenie i ostatnią szansę. Arnold wydzwania do Marii codziennie prosząc, aby ją mu dała. Ona jest nieprzejednana.
Dziwicie się? Facet przez kilkanaście lat ukrywał romans (nie wiadomo, czy skończy się na jednym) i nieślubnego syna. Jest w ogóle godny zaufania?