Wczoraj do sklepów muzycznych w całej Polsce trafiła długo zapowiadana druga solowa płyta Dody. Jego główną atrakcją mają być okładki. Zgodonie z tytułem 7 pokus Rabczewska przygotowała fanom siedem różnych grafik.
Uwaga! Każdy o słabych nerwach, pruderyjny i bez dystansu nie powinien wybierać okładki ze znaczkiem podobnym do litery "m". Szczególnie polecam ostrożność rodzicom, którzy pragną zrobić prezent pociechom w dniu dziecka... Pozostaje 6 okładek do wyboru! Rozpierdolu w uszach życzę – napisała Rabczewska na Facebooku.
Na wymienionej okładce Doda pozuje z... penisem. Do ciała kompletnie nagiego mężczyzny została doklejona jej głowa. Na pozostałych zdjęciach widzimy ją nagą oblaną złotymi wymiocinami, czy ze zszytymi powiekami i wbitym w ciało szkłem.
Na swojej oficjalnej stronie internetowej Rabczewska poinformowała, że każdy, kto zaopatrzy się we wszystkie siedem krążków, dostanie wejściówkę VIP na jej koncert.
Jak oceniacie, udało jej się przebić Lady Gagę i "rękę trupa" wkładaną przez siebie między nogi na koncertach? Zastanawiamy się, czy dalsze ściganie się w tej kategorii ma jeszcze sens.