Rosie Huntington-Whiteley jest jednym z aniołków Victoria’s Secret, a niedawno ogłoszono ją najseksowniejszą kobietą na ziemi. Jej kariera nabiera zawrotnego tempa. Za kilka tygodni do kin trafi trzecia odsłona serii Transformers, w której brytyjska modelka zastąpiła Megan Fox. 24-latka trafiła na okładkę czerwcowego numeru Elle, gdzie żali się, jak źle traktowano ją na początku kariery.
Gdy po raz pierwszy pozowałam do zdjęć, byłam cięższa. Miałam bardzo kobiece kształty. Miałam jedynie 17 lat i nie straciłam jeszcze mojego młodzieńczego tłuszczu. Kazano mi schudnąć. Jestem jednak bardzo uparta, więc nie szłam na żadne kompromisy. Powtarzali, że jestem za gruba - wspomina Rosie. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek walczyłam ze swoim ciałem. Walczyłam jednak z ludźmi, którzy chcieli, bym była szczuplejsza. Bolało mnie to. Byłam zaszczuta i czułam, że ludzie się nade mną pastwią. W końcu odnalazłam siłę i stanęłam we własnej obronie.
W wywiadzie z GQ modelka twierdzi również, że z chęcią będzie rozwijać swoją karierę aktorską. Co ciekawe, wykazuje się sporym dystansem do swoich możliwości:
Czy chciałabym mieć karierę chociaż w ułamku taką, jak Angelina Jolie? Tak. Czy myślę, że mam przyszłość w tym biznesie? Mam nadzieję. Będę ciężko pracować, by tak było. Nie twierdzę, że jestem niezwykłą aktorką.