Doda *poprosiła organizatorów koncertu TOPtrendy, żeby nie zapraszali *Darskiego na jej niedzielny koncert. Nikt wprawdzie nie planował wysyłać mu specjalnego zaproszenia, jednak nie można wykluczyć, że mieszkający w Trójmieście Nergal zapragnie odwiedzić Ergo Arenę. Doda postanowiła się upewnić, że go tam nie spotka.
Trudno sobie wyobrazić, by obsługa odmówiła mu wejścia na widownię tylko dlatego, że jedna z wykonawczyń nienajlepiej go wspomina. Jak donosi Fakt, Doda postanowiła więc dodatkowo się zabezpieczyc przed niemiłym dla niej widokiem byłego ukochanego. Przeprowadziła ponoć poważną rozmowę z jego cioteczną siostrą, z którą zaprzyjaźniła się podczas swojego związku z Adamem.
Poprosiła ją o to, by wybadała plany Nergala na najblizszy weekend i jeśli obejmują one wizytę w sopockim amfiteatrze, wpłynęła na zmianę jego decyzji. Podobno piosenkarka panicznie boi się tego, że jeśli zobaczy Nergala na widowni, rozklei się i położy swój występ.
Nie sądziliśmy, że artystka, która wkłada sobie na scenie między nogi rękę trupa i pozuje z penisem na okładce, jest aż tak wrażliwa...