Katarzynę Figurę niezbyt często można ogladać w serialach. Ale kiedy jużzdecyduje się wystąpić w telewizji, ceni się dość wysoko. Niedawno otrzymała propozycję roli w nowej produkcji TVP pt. Złota klatka. Negocjacje jednak utknęły, gdyz okazało się, że stacja nie jest w stanie sprostać finansowym żądaniom aktorki.
W odpowiedzi na zaoferowane 8 tysięcy złotych, Figura dała do zrozumienia, że za mniej niż 15 tysięcy za dzień pracy w ogóle nie opłaca jej się przychodzić na plan.
Jej argumentem jest to, ze Borys Szyc zarabia bardzo dużo w "Przepisie na życie", a to właśnie jego udział sprawił, że serial TVN stał się hitem - mówi Faktowi osoba z produkcji nowego serialu. Nie może zrozumieć, że TVP nie ma takiego budżetu.
Podobno aktorka postanowiła wziąć producentów na przeczekanie. Na szczęście dla siebie może pozwolić sobie na przerwę w pracy. Jesienią na ekrany kin wejdą dwa filmy fabularne z jej udzialem, zarobiła także krocie na reklamie frytek. Uważa więc, że może sobie pozwolić na fochy. Taka strategia nie zawsze jednak kończy się sukcesem. Boleśnie przekonała się o tym Joanna Brodzik, która do tej pory żałuje, że przez swoje grymasy straciła główną rolę w popularnym Przepisie na życie. Zastapiono ją mniej kapryśną i przede wszystkim tańszą Magdaleną Kumorek.
Tak to już jest w show-biznesie - prawie każdego można szybko kimś zastąpić. Gwiazdy będące chwilowo "na fali" często o tym zapominają.