Gienek Loska w jednym z ostatnich wywiadów żalił się, że media, podjudzane przez producentów X Factor, kreują go na alkoholika i "faceta po przejściach" (zobacz: Gienek Loska: "Nie jestem, kurde, anonimowym alkoholikiem!"). Zastanowić się należy, czy rzeczywiście bardzo mu to przeszkadza, bo podczas kolejnych rozmów z dziennikarzami bardzo chętnie o tych przejściach opowiada.
Przechlałem swoje dojrzewanie. Piłem namiętnie i tylko w tym widziałem sens - zwierza się w rozmowie z Na żywo.
Jeden z alkoholowych wyskoków skończył się dla niego tragicznie. Gienek spadł ze schodów i doznał poważnego urazu głowy. Lekarze podjęli decyzję o przeprowadzeniu skomplikowanej operacji. Loska miał krwiak mózgu i był częściowo sparaliżowany. Pamiątką po wypadku do dzisiaj jest niesłyszenie na jedno ucho.
Gienek nie miał dokumentów, w papierach od lekarza wpis: bezdomny. Żył tylko dzięki pomocy innych - wspomina Rafał Basista z krakowskiego MOPS-u.
Loska ostatecznie odmienił swój los. Pomogła mu w tym żona, Katarzyna, która nie odstępuje go dzisiaj na krok.
Gienek jest tym samym grajkiem z ulicy, który trafił do programu kilka miesięcy temu. Choć formuła programu zakłada, że uczestnicy przejdą metamorfozę, rozwiną skrzydła, on nie zmienił się ani trochę. Nie musiał - zachwala go osoba z produkcji show. Wychodzi i śpiewa, a każda piosenka brzmi w jego ustach do bólu prawdziwie. Tak może zaśpiewać tylko człowiek, który wiele przeszedł.
Telewizje uwielbiają nas karmić takimi wzruszającymi historiami. Przejścia Gienka mają chwilowo dużą wartość reklamową. Pytanie, czy będą nadal cenne po zakończeniu show.
