Odejście z Mam talent Kuby Wojewódzkiego do X Factor mocno utrudniło produkcję i promocję nowej edycji show. Twórcy początkowo próbowali przekonać jurora, by nie porzucał programu, ale ten był nieugięty. Agnieszka Chylińska zwęszyła swoją szansę i zażądała podwyżki, gdyż jako nowa największa gwiazda chce zarabiać również więcej od innych.
Również Małgorzata Foremniak początkowo nie wiedziała, czy zasiądzie za stołem jurorskim 4. edycji Mam talent. Po śmierci matki nie była gotowa na udział w programie rozrywkowym. Ostatecznie zdecydowała się jednak wrócić.
Pozostał więc jedynie problem z obsadzeniem wolnego krzesła po Wojewódzkim. Ponoć szefowie TVN-u nie chcieli przystać na żądania finansowe Roberta Kozyry, który początkowo był głównym kandydatem. Jego miejsce przy stole negocjacyjnym zajęła więc Kasia Klich. Jednak i te rozmowy zostały przerwane. Ostatecznie, według Faktu, Kozyra wynegocjował 200 tysięcy złotych za całą serię. Jak donoszą Wirtualne Media, kontrakty na występ w 4. edycji zostały właśnie podpisane z całą trójką.
Przypomnijmy, jak na pomysł zatrudnienia na zwolnione miejsce jego największego wroga zareagował Kuba: Wojewódzki o Kozyrze: "Nienawiść to świetny towar!"