Program Tomasza Lisa nadal prowadzi w swoim paśmie antenowym. Emitowany w poniedziałki Tomasz Lis na żywo wygrywa z polsatowskimi filmami fabularnymi, TVN-owskim Szymon Majewski Show oraz Teatrem Telewizji w Jedynce. Ostatnia seria publicystycznego show przyniosła Dwójce zyski rzędu 20,3 miliona złotych. Oglądalność jest jednak coraz niższa i, jak zauważają analitycy, jest podtrzymywana sztucznie.
Program Tomasza Lisa w tym sezonie trochę się stabloidyzował. Zapraszanie celebrytów, aktorów czy sportowców przyciąga widzów i widocznie autor bierze pod uwagę wymagania rynku - mówi prof. Jacek Dąbała w rozmowie z Presserwisem.
Czy aby na pewno było to dobre posunięcie? Wirtualne Media podają, że program Lisa oglądało o 120 tysięcy widzów mniej, niż rok temu. Średnia oglądalność przez ostatnie pół roku wynosiła 2,77 miliona widzów. Jak ocenianie zmiany wprowadzone w programie? Czy zapraszanie gwiazd kosztem polityków okaże się stałym trendem?