Kuba Wojewódzki wie, co powiedzieć i napisać, żeby zabolało osobę, której nie lubi. Dotyczy się to zwłaszcza Kingi Rusin i Edyty Herbuś. W nowej Polityce wyśmiewa aktorskie zdolności tej drugiej. To obecnie, z uwagi na ambicje wejścia w świat "kultury wysokiej", jej najczulszy punkt.
Podczas gali Eska Music Awards, odbywającej się w katowickim Spodku, rozentuzjazmowana własnym pobytem na scenie Edyta Herbuś tradycyjnie pomyliła Osamę z Obamą - pisze Kuba. Nic wielkiego. My też czasem mylimy Edytę z aktorką.
Jak myślicie, czy Edyta zasłuży kiedyś na to, by ją tak określano? A może już zawsze będzie wspominana jako była tancerka i dziewczyna striptizera?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.