Przeprowadzona w USA ankieta na temat otyłości daje podstawy, aby sądzić, że biedne warstwy Amerykanów poddały się rezygnacji i biernie przyglądają się zdrowym maniom i aspiracjom bogatszych warstw, zwanych "fitness nation".
Już tylko 24% Amerykanów uważa osoby otyłe za mniej atrakcyjne, kiedy to 20 lat temu wskaźnik ten mówił o 55%. Tak więc otyli, aby móc zaakceptować własny wygląd popierają tezę, że nadmiarowe kilogramy nie są mankamentem urody.
Inne wytłumaczenie dla fenomenu: ludzie - być może kierując się chrześcijańskim miłosierdziem i polityczną poprawnością - ukrywają przed ankieterami swoje preferencje i łaskawiej wypowiadają się o otyłych.
Wskazówka dla mężczyzn: mężczyzna stojący obok dużej kobiety oceniany jest 22% niekorzystniej, niż mężczyzna stojący obok partnerki zbudowanej normalnie. Nie jesteśmy zaskoczeni.
