Do czasu słynnego romansu z "różową królową", Adam Darski pozostawał szalenie popularnym muzykiem... za granicą. Jego zespół Behemoth osiągał (i nadal osiąga) ogromne sukcesy na całym świecie, w Polsce pozostając jednak mało znanym. Na pewno nie można było go nazwać "celebrytą". Kiedy zaczął się spotykać z Dodą, mieliśmy nawet problem ze znalezieniem jego zdjęć bez makijażu, aby pokazać Wam, jak wygląda jej najnowszy kochanek.
Jak się wkrótce okazało, Nergal szybko zrozumiał zasady rządzące polskim show biznesem i sprawnie się do nich dostosował. Zaczął chodzić na bankiety, udzielać więcej wywiadów, towarzyszyć narzeczonej niemal na każdej imprezie. Kiedy zachorował, to ona zorganizowała wielką akcję poszukiwania dawców szpiku. Mimo że związek ten należy już do przeszłości, a Dorota odkłada słuchawkę, gdy Darski gratuluje jej zdjęcia z penisem (zobacz: Nergal o płycie Dody: "KUREWSKO DOBRA!"), wiele wskazuje na to, że zdobytą w kraju popularność Darski dobrze wykorzysta. Jak na razie intensywnie włączył się w promowanie idei dawstwa, ostatnio został laureatem nagrody imienia Agaty Mróz.
Czego chcielibyście mu życzyć w dniu 34. urodzin? Na pewno dużo zdrowia i... pojedniania z Dodą?