Upodobanie Andrzeja Sołtysika do ogłaszania publicznie ciąż celebrytek nie wszystkim się podoba. Same zainteresowane po jego rewelacjach mają zwykle dość kwaśne miny. Według tradycji chwalenie się ciażą zwykło się uważać za przywilej przyszłych rodziców i to od nich zwyczajowo należy decyzja, kiedy poruszyć ten temat. Sołtysik jednak nie przejmuje się konwenansami i radośnie wprawia w zakłopotanie celebrytki zaproszone do studia _**Dzień Dobry TVN**_.
Ogłoszeniem ciąży Anny Muchy zrobił przykrość nie tylko jej, lecz także jej menedżerowi, który nie ukrywa, że jest na Sołtysika wściekły. Od chwili ogłoszenia tych rewelacji na antenie TVN-u Mecner nie zaznał chwili spokoju. Wszyscy chcą wiedziec, jak to jest z tą ciążą.
Plotki o ciazy Ani pojawiły się po sugestiach Andrzeja Sołtysika, zatem niech on to skomentuje, bo ja nie - mówi zdenerwowany w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium. Ania też nie chce na ten temat rozmawiać.
Tymczasem Sołtysik postanowił wycofać się z własnych słów.
To był program na żywo - tłumaczy. Chciałem podkręcić rozmowę. Nic nie wiem o ciąży Ani.
Cóż, celebrytki zaczną chyba wkrótce odmawiać spotkań z nim na wizji.