Żona Macieja Stuhra nie była dotąd stałą bywalczynią warszawskich "salonów". Rzadko towarzyszy mężowi na oficjalnych imprezach i stara się raczej unikać zainteresowania mediów jej osobą. Czyżby Samanta Stuhr była jednak gotowa na wejście do polskiego show biznesu? Biorąc pod uwagę, jakie wrażenie zrobiła na festiwalu w Gdyni, ma na to spore szanse.
Samanta na czerwonym dywanie zaprezentowała się w czerwonej sukni projektu Macieja Zienia. Dobrała do niej szare botki i torebkę z wężowej skóry. Kreacja podkreślała jej figurę, a wycięcie pozwalało zobaczyć zgrabne nogi.
Jak Wam się podoba żona Macieja? Naszym zdaniem świadczy o jego świetnym guście.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.