Takie wyznania gwiazd zawsze wzbudzają wiele emocji. Nawet w Stanach, gdzie posiadanie czy zażywanie narkotyków traktowane jest bardzo różnie w zależności od prawa stanowego, które te kwestie reguluje. Z drugiej strony to właśnie w USA osobom chorym na nowotwory i inne ciężkie schorzenia przepisuje się leczniczą marihuanę, która ma uśmierzyć towarzyszący im niemal bez przerwy ból.
Justin Timberlake zawsze należał do gwiazd, które nie ukrywały swojego zamiłowania do miękkich narkotyków, jednak jak do tej pory nie zdecydował się na jasne i konkretne medialne wyznanie. Aż do teraz.
_**Oczywiście, że palę trawkę**_ - powiedział w wywiadzie udzielonym amerykańskiej edycji Playboya. Jedyną rzeczą, która dzieje się ze mną po wypaleniu skręta jest fakt, że po prostu nie myślę. Czasami potrzebuję wyłączyć mój mózg. Niektórzy ludzie są lepsi, kiedy są na haju.
Domyślamy się, że rodzice nastolatków na całym świecie cieszą się, że Justin nie jest już liderem boysbandu.