Jedna ze znajomych Kingi Rusin naprawdę lubi rozmawiać z dziennikarzami tabloidu Takie jest życie. Dwa tygodnie temu dowiedzieliśmy się, że prezenterka nareszcie jest w związku, o jakim zawsze marzyła, a Marek Kujawa ma zbawienny wpływ na jej podejście do życia (zobacz: "Kinga dusiła się w tym związku").
Według przyjaciół gwiazdy, widać wyraźną zmianę w jej zachowaniu. Jest pogodniejsza i częściej się uśmiecha. Różnica wieku między nimi sprawiła również, że Kinga próbuje się odmłodzić.
„Odkąd zaczęła spotykać się z tym gościem, wyluzowała się. Wcześniej była telewizyjną sztywniaczką, a teraz to fajna laska – mówi jej znajoma w rozmowie z tygodnikiem. Marek jest kilka lat młodszy od Kingi. Obydwoje jednak zgodnie twierdzą, że ten fakt absolutnie nie ma wpływu na ich znajomość. Ale ja swoje wiem. Na kobietę to zawsze działa mobilizująco. Pewnie dlatego nawet trochę podświadomie próbuje się odmłodzić. Zresztą poza pracą, kiedy nie musi pokazywać się w pełnym makijażu, wygląda prawie jak nastolatka.”
I zaczyna się też tak zachowywać... Przed znajomymi pochwaliła się, że jej córki namówiły ją, by... zaczęła słuchać Justina Biebera. Twierdzi, że uwielbia jego wczesne nagrania, zanim stał się gwiazdą.
„Kindze zmienił się także gust muzyczny. Od niedawna zaczęła pasjonować się idolem nastolatek i słucha Justina Biebera. Doskonale wiem, jak to brzmi, ale nie ma w tym nic śmiesznego. Zwróciła uwagę na jego muzykę, bo zaraziły ją nim córki.”
Boskie. Czy coś może lepiej świadczyć o "młodzieżowości" Kingi niż słuchanie przez nią "wczesnych nagrań Biebera"?