O Katarzynie Skrzyneckiej było ostatnio głośno głównie dzięki temu, że "fani" zaczęli zwracać jej (pocztą) pasztety. Zobacz: Skrzynecka dostaje... ANONIMY Z PASZTETEM! Odstawienie na rok od Tańca z gwiazdami mocno ją chyba wystraszyło, bo jest ostatnio jednym z najczęstszych gości różnych bankietów i imprez dla celebrytów. W poniedziałek zaliczyła aż dwie. Skoro nie widać jej w telewizji, chce się pokazać chociaż tam. I to jak pokazać...
Skrzynecka i jej mąż, Marcin Łopucki, mają, nazwijmy to, niepowtarzalny styl ubierania. Ich dziwaczne, karykaturalne stroje wzbudzają regularnie wesołość. Zazwyczaj każda część garderoby, począwszy od butów Łopuckiego zasługuje na osobny artykuł. Podobnie było oczywiście i tym razem.
W poniedziałek zjawili się na imprezie inaugurującej promocję marki T-Mobile w Polsce. Po gali Kasia przebrała się, zmieniła fryzurę, a jej partner koszulę oraz marynarkę na bluzę. Razem wybrali się na prezentację "Samochodu roku" redakcji Playboya.
Pomyślcie, ile czasu i wysiłku włożyli w to, żeby tak świetnie wyglądać. I czuć się pięknie.
Przy okazji, patrząc na zdjęcia Skrzyneckiej i jej "kreacji", mamy w głowie zawsze jedną piosenkę. http://w119.wrzuta.pl/film/3pMhVBQVnJC/