Kiedy Hanna Lis związała się z żonatym biznesmenem Jackiem Kozińskim, była jeszcze najlepszą przyjaciółką Kingi Rusin. To właśnie ona jako jedna z pierwszych dowiedziała się o tym romansie. Hania zwierzyła się Kindze przez telefon, kiedy ta przebywała z mężem, Tomaszem Lisem w Stanach, w czasach gdy był on korespondentem Wiadomości.
Romans z Kozińskim przypominałby sielankę, bo biznesmen okazał się czułym i hojnym partnerem, gdyby nie jeden poważny feler - nadal był żonaty. Czy już wtedy Kindze zaświtała w głowie myśl, że przyjaźń z kobietą, której nie przeszkadza to, że jej kochanek jest żonaty, może okazać się ryzykowna? Pewnie nie, bo miała wtedy do przyjaciółki bezgraniczne zaufanie.
Mimo że Hanna urodziła swojemu kochankowi dwójkę dzieci, on nigdy nie zdecydował się na rozwód. Swoje małżeństwo zakończył dopiero dwa lata temu, dla rzeźbiarki Moniki Osieckiej. Niedawno kupił swojej nowej żonie restaurację Biała gęś, którą swoim nazwiskiem firmuje Magdą Gessler. Na otwarciu zabrakło oczywiście Hani, za to zaproszona Kinga Rusin wręcz promieniała. Wylewnie przywitała się z Kozińskim i jego żoną i dopilnowała, by zrobiono im wspólne zdjęcie. Jej dalekie od przyjaźni relacje z Hanną Lis na pewno zaskarbiły jej sympatię nowej żony biznesmena. Była przyjaciółka Rusin mogła się także okazać wdzięcznym tematem do rozmowy...