Pomysł na odmłodzenie wizerunku SLD za sprawą Marty Szulawiak okazał się nietrafiony. Zapewnienia byłej striptizerki o głębokim politycznym zaangażowaniu oraz chęci pomocy najuboższym nie przekonały chyba nikogo co do jej kompetencji. Uczestniczka pierwszej edycji Top Model szybko stała się pośmiewiskiem mediów i polityków. Pomimo, że Ryszard Kalisz przekonywał, że Marta "ma w oczach coś myślącego" Wprost Tomasza Lisa nazwał ją na okładce "miernotą".
Wielu członków SLD nie chciało Szulawiak w swoich szeregach i ostatecznie tancerka go-go i modelka nie pojawi się na liście wyborczej partii. TVP Info podało dziś informację, że Szulawiak nie będzie kandydatką SLD do Sejmu.
_**Straty związane z kandydowaniem tej pani byłyby większe niż zyski**_ - komentuje jeden z członków partii.
Decyzję o zerwaniu współpracy z Szulawiak może cofnąć jedynie Grzegorz Napieralski, który początkowo bardzo popierał jej kandydaturę. Czy już zmienił zdanie?