O tym, jak trudno wyleczyć takie schorzenia najlepiej wie Doda, która od lat żyje z chorym kręgosłupem. Kinga Rusin, która kilka lat temu doznała poważnej kontuzji, uwierzyła, że w jej przypadku udało się rozwiązać problem raz na zawsze. Myślała tak do chwili, gdy tuż przed nagraniem finałowego odcinka You Can Dance nieoczekiwanie straciła władzę w nogach (zobacz: Kindze wypadł dysk! "ZUPEŁNIE STRACIŁA WŁADZĘ W NOGACH!").
Przerażoną prezenterką od razu zajęli sie lekarze i rehabilitant. Ostatecznie udało się postawić ją na nogi. Jednak sytuacja może się w każdej chwili powtórzyć. To dla Kingi oznacza konieczność zmiany dotychczasowego stylu życia, porzucenia ulubionych sportów i przestawienia się na zupełnie inny rodzaj aktywności.
Jeśli mówimy o ćwiczeniach to owszem regularnie ćwiczę - mówi w rozmowie z Super Expressem. Ze względu na mój kręgosłup są to ćwiczenia napisane przez rehabilitanta specjalnie dla mnie. Oparte o callanetisc i pilates.
Niestety, uzależnienie Rusin od sportów niewskazanych przy jej schorzeniu znów dało o sobie znać.
Codziennie jeżdżę konno - przyznaje się Kinga. Jestem po prostu uzależniona. Na konie zawsze znajduję czas, a cała reszta przy okazji.
Zapytany przez tabloid specjalista stanowczo odradza jej taką aktywność:
Powinna dać sobie spokój z jazdą konną - ostrzega dr Wiesław Niesłuchowski z kliniki Vigor. No chyba że pod wpływem rehabilitacji na jakiś czas odejdą dolegliwości bólowe to wtedy raz w tygodniu może sobie spokojnie jeździć, ale bez szaleństw. Każdy gwałtowny ruch może spowodować, że dysk znowu wypadnie. Nawet siedzenie przy biurku nie jest wskazane, a wręcz gorsze. Nie może po prostu przeciążać kręgosłupa. Jeśli ma objawy neurologiczne takie jak np. paraliż nóg to już może świadczyć o poważniejszej sprawie. Przy dyskopatii należy się oszczędzać. Taka sytuacja jak ta z zeszłego roku może się powtórzyć.