Niecałe 2 tygodnie upłynęły od finałowego odcinka programu _**X Factor**_, który wygrał Gienek Loska. To w zupełności wystarczyło, by początkujący gwiazdor odczuł ciężar sławy. Właściwie nie ma dnia, by nie żalił się komuś, jak strasznie się z tym czuje. Dzisiaj padło na Fakt.
Stasznie męczy mnie sława, tak samo moją żonę, ale ona we wszystkim mnie wspiera - narzeka Loska. Jestem bardzo zmęczony tymi ciągłymi koncertami, bo nie mam chwili dla siebie. Ale traktuję to jako inwestycję. Może się zdarzyć, że za miesiąc ludzie o mnie zapomną, ale zrobię wszystko by się tak nie stało.
Myślicie, że żalenie się na swój los w tabloidzie to dobry sposób na utrzymanie popularności?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.