Podczas zakończonego niedawno Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni zaprezentowało się wiele gwiazd, niekoniecznie związanych z nominowanymi do Złotych Lwów obrazami. Podczas trwającej tydzień imprezy w mieście można było spotkać wielu celebrytów chwalących się nowymi kreacjami, zabiegających o zainteresowanie mediów, czy po prostu pijących ze znajomymi.
Do tych ostatnich należy Borys Szyc. Nasz czytelnik spotkał go w Gdyni, kiedy wybrał się do baru w towarzystwie kolegów, m.in. Macieja Stuhra. Aktor bawił się bardzo dobrze - wznosił toasty, wygłupiał się, opowiadał dowcipy i palił papierosy, mimo wyraźnego zakazu umieszczonego w lokalu. Dopiero upomniany przez obsługę, musiał wyjść przed hotel.
To dość grzecznie z jego strony. Wiele znanych osób na jego miejscu niewiele robiłoby sobie z takich upomnień.
Szyc zaczął imprezę bardzo wcześnie i balował do późna. Też nie możecie się już doczekać urlopu nad morzem? :)