Okazuje się, że Kate Moss lubi seks zabawki tak samo jak prawdziwych mężczyzn. I to nie byle jakie zabawki. Jak donosi New York Post znana topmodelka nabyła w ekskluzywnym sklepie La Petite Coquette w Nowym Jorku wibrator z limitowanej serii Little Something zrobiony z 24-karatowego złota. W cenie wibratora można sobie zażyczyć wygrawerowania pieszczotliwych napisów takich, jak „kochanie”, „bądź moja”, „romans” czy „pieszczoszek”. Ciekawe, który z nich wybrała Kate...
Czyżby po ostatnich skandalach związanych z zażywaniem kokainy i po przymusowym leczeniu Kate wolała nie mieć nic wspólnego z mężczyznami? Wcale nie! Kate Moss i Pete’a Doherty’ego z powrotem ciągnie ku sobie. Gazeta cytuje dobrze poinformowane źródło:
Wprawdzie Kate chciałaby ukryć tę wiadomość, ale spędzają coraz więcej czasu razem. Wielu ludziom trudno będzie w to uwierzyć, ale ona naprawdę go kocha i nie zamierza z tego rezygnować.
Przypomnijmy, że przyczyną ostatnich kłopotów Kate z kokainą był nie kto inny jak właśnie brytyjski rockman Pete Doherty, który to podobno wciągnął ją w nałóg. Czyżby mama nie dość dobrze przestrzegała Kate by trzymała się z daleka od niegrzecznych chłopców?