Bliska znajomość Maryli Rodowicz z Dodą zaowocowała zamiłowaniem tej pierwszej do jeszcze bardziej ekstrawaganckich strojów. Piosenkarka schudła ostatnio ponad 20 kilogramów i nie zamierza na razie przerywać diety. Zmiany widać również w jej stylizacjach - są coraz odważniejsze. Ma już nowy ulubiony motyw - czaszkę.
Maryla upodobała ją sobie na tyle, że możemy podziwiać ją nie tylko podczas publicznych występów. Nasz czytelnik spotkał ją niedawno, kiedy pakowała zakupy do samochodu, wracając z jednego z supermarketów. Miała na sobie dość luźnią, czarną tunikę z cekinową czaszką oraz sweterek, legginsy i baleriny w tym samym kolorze.
Jak widać, po zejściu ze sceny 65-latka stawia na mniej kolorowe stylizacje. Dwie ostatnie rzucały się w oczy o wiele bardziej... Zobacz: Najgorszy strój Rodowicz?