Pamiętacie jeszcze Chrisa Crockera? Zasłynął cztery lata temu, kiedy w sieci pojawiło się jego histeryczne nagranie, w którym nawoływał do "zostawienia Britney w spokoju". Utleniony na blond chłopak w pełnym makijażu stawał w obronie swojej idolki, przechodzącej wtedy kolejne załamanie nerwowe. Jak można było bez trudu zauważyć, Chris również zmagał się z poważnymi problemami... Jednak to właśnie dzięki temu filmikowi udało mu się zaistnieć - do tej pory został on obejrzany prawie 40 milionów razy.
Teraz okazało się, że Crocker świetnie wykorzystał swoją popularność. Obciął włosy, przestał się malować i zaczął zamieszczać swoje coraz to śmielsze fotki w sieci. Krótko po tym... został gwiazdą gejowskiego porno. Reżyser tego typu filmów, ChiChi LaRue, zobaczył go w sieci i postanowił "dać mu szansę". Jak widać, świetnie ją wykorzystał.
_**Nie uważam, że pokazywanie swojego ciała to upokorzenie**_ - tłumaczy Chris. Ubrania są wytworem człowieka. Moje ciało zostało stworzone przez wszechświat, a nagość jest moim wyborem.
Pozostaje życzyć powodzenia.