Żona jak zwykle została w Trójmieście z córeczkami. Jak donosi Fakt, Marcin Dubieniecki prowadzi w tym czasie w stolicy kawalerskie życie. Kilka dni temu reporter tabloidu wyśledził męża Marty Kaczyńskiej w jednej w warszawskich restauracji, na Powiślu, w pobliżu apartementu, który niedawno kupił.
Chociaż podczas kolacji towarzyszyło mu grono znajomych obojga płci, to wieczór Dubieniecki zakończył już tylko w towarzystwie atrakcyjnej blondynki.
Spotkanie ze znajomymi było dość wystawne - pisze Fakt. I najwyraźniej udane, bo trwało długo. Stolik, przy którym bawił się Dubieniecki, zastawiony był kieliszkami do wina. Otoczony pięknymi kobietami, wśród których zabrakło jego żony, bawił się do nocy. Atrakcyjna blondynka odprowadziła go nawet do domu. Po biesiadzie ze znajomymi Marcin Dubieniecki ruszył o połnocy na spacer w towarzystwie pięknej blondynki. Niestety Marta najwidoczniej nie miała czasu by towarzyszyć mężowi.
Jesteście zdziwieni takim obrotem spraw?