Wciąż nie wierzymy własnemu szczęściu. Lubimy pisać pierwsi o takich historiach. Sprawie dało początek doniesienie od świadka niecodziennego zdarzenia, które miało miejsce niedaleko Bełchatowa, w hotelu "Wodnik", zaraz po koncercie Dody. Piosenkarka zapragnęła wejść wraz z ochroną na zamkniętą imprezę. Stanowcza organizatorka wyprosiła grzecznie Dorotę, kierując się dobrem gości. Wtedy Doda wybuchła, zaatakowała ją słownie (obelgi) i fizycznie.
Relację potwierdziliśmy u ofiary zdarzenia. Na nieszczęście Dody jest to osoba wyedukowana, kończyła Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, broniła się z prawa karnego. Od siebie mówi:
Niestety było to nieprzyjemne zdarzenie, nigdy żaden z artystów, jak pracuję na różnych imprezach i z różnymi zespołami, ludźmi, sama prowadzę różne koncerty, nigdy nie zdarzyła mi się taka sytuacja, zresztą osoby, które były świadkami tego zdarzenia delikatnie mówiąc były z szoku, jak można tak się zachowywać i wyrażać.
Proszę mi uwierzyć, że do tej pory nie wierzę w słowa i czyny, jakich udało mi się doświadczyć od Pani Dody.
Zresztą powiadomiłam policję i zostało zgłoszone to zajście, zastanawiam się nad zrobieniem obdukcji, co prawda ślad podrapania dziś już prawie zniknął, jednak w trakcie popchnięcia mnie na stół - wciąż boli mnie kręgosłup.
Po za tym jest gdybym się uparła to mogłabym złożyć oskarżenie do Sądu z art. 216 zniewaga, naruszanie nietykalności cielesnej art. 217, w najlepszym przypadku, ale także inne art. 158, art. 160 narażenie na niebezpieczeństwo art. 190 groźba karalna, 191 zmuszenie do określonego działania.
No tak, ale Pani Doda złamała podobno paznokcia przeze mnie - tak tylko się składa, że na mojej szyi.
Szacunek należy się wszystkim ludziom bez względu, na to kim kto jest, a nigdy nie wiemy kogo obrażamy, czy kogo spotkamy. Na nieszczęście Dody kończyłam wydział prawa i administracji UŁ - a broniłam się w katedrze prawa karnego - cóż chyba nie wymaga to komentarza.
A zachowanie niektórych ludzi świadczy tylko o ich kulturze.
Pozdrawiam serdecznie Magdalena XXX
Dorota zaszokowała nas chamstwem, brakiem wyobraźni i nieobliczalnością. Pocztą posyłamy jej kodeks karny. O tym sobie teraz pogadajcie w Dzień Dobry TVN, przy kawie i rogalu.
*** **
Doda odpowiedziała już na zarzuty. Zobacz: "To ja musiałam się bronić!"