Lindsay Lohan nie może sobie poradzić ze swoimi nałogami, dlatego postanowiła zgłosić się do kliniki Promieses w Malibu. Wzięła sobie być może do serca słowa swojego ojca (zobacz)
. W tej samej klinice trzy miesiące temu znalazła się jej była koleżanka Britney Spears. Miejmy nadzieję, że Lindsay nie ucieknie z odwyku, nie zgoli sobie włosów i nie zrobi zbędnych tatuaży. Bliski znajmy aktorki powiedział:
W końcu zdała sobie sprawę, że to jest dla niej najlepsze. Udała się tam bardzo chętnie.
Lindsay zgłosiła się do kliniki w poniedziałek po południu. Nie przejęła się zbytnio rozbiciem samochodu w sobotę i całą niedzielę ostro imprezowała. Twierdziła, że nie obchodzą jej konsekwencje, jakie będzie musiała ponieść w związku z jazdą pod wpływem alkoholu i znalezieniem u niej w samochodzie narkotyków.
W poniedziałek rano sfotografowano ją kompletnie pijaną przed wejściem do domu. Aktorka upadła na ziemię i długo nie mogła się podnieść.
Przypomnijmy - będzie to już drugi odwyk Lindsay w tym roku. W lutym aktorka zakończyła 30 dniowe leczenie w klinice Wonderland.