Drastyczna utrata wagi Soni Bohosiewicz zaskoczyła niejedną osobę. Wiele osób wątpi, że aktorka swojej szczupłej figury dorobiła się naturalnymi metodami. W prasie pojawiło się sporo doniesień, jakoby gwiazda przeszła serię zabiegów, dzięki którym wygląda dzisiaj właśnie tak.
Okazuje się, że Sonia przeszła na ostrą dietę, by zagrać rolę w filmie Syberiada polska, w którym jej bohaterka zostaje zesłana na Syberię w 1940 roku. Pełne kształty aktorki nie wyglądałyby przekonująco na ekranie. Bohosiewicz zatrudniła dietetyków i trenerów, Joannę i Dariusza Brzezińskich, z usług których korzystają polskie gwiazdy. Ci codziennie wysyłali jej jedzenie kurierem. Jednak znajomi gwiazdy są przekonani, że jednym z powodów, dla którego Sonia zmieniła swój wygląd, były kompleksy.
Sonia bardzo chciała schudnąć. Niedobrze czuła się w wersji "Pyza na polskich dróżkach" - mówi jej znajoma Takie jest życie. Marzyła, żeby być drobną kruchą kobietką. Zawsze miała kompleksy. Przez swoje krągłe kształty wcale nie czuła się kobieca.
Okazuje się, że przemianie nie uległa jedynie talia Soni. Wraz z ubywającymi w pasie centymetrami urosło jej ego.
Gdy robiłam nią pierwszy wywiad przed wejściem na ekrany "39 i pół", była bardzo otwartą, równą dziewczyną. Dokładnie taką jak prostolinijna i dowcipna Iza z serialu "Usta, usta". Żadnego gwiazdorstwa czy wywyższania się - wspomina dziennikarka. Teraz całkiem się zmieniła. Już nie jest taka kumpelska. Patrzy na innych z góry i zachowuje się tak, jakby uważała, że tylko z powodu tego, że jest aktorką, coś jej się należy.
Zmianę w jej zachowaniu potwierdzają również jej znajomi: Nie mogę odżałować, że Sonia tak bardzo się zmienia - mówi jej dawny przyjaciel. Była równą babką. Można z nią było pogadać. Teraz trochę jej odbija. No i przede wszystkim, moim zdaniem, kilka miesięcy temu wyglądała lepiej. Miała tyle seksapilu!