Ostatnie 12 miesięcy w karierze Moniki Brodki należy chyba do najbardziej udanych jak do tej pory. Jej trzecia solowa płyta osiągnęła ogromny sukces, pokrywając się platyną, a sama wokalistka została okrzyknięta nadzieją polskiej muzyki. Tym samym okazała się chyba najbardziej udanym dzieckiem polsatowskiego Idola.
Od jesieni zeszłego roku Brodka przebywa w trasie koncertowej, promującej album Granda. Wystąpiła już w wielu polskich miastach, wypełniając sale po brzegi. Jej koncerty są świetnie dopracowane, a sama piosenkarka bardzo stara się, aby nie tylko było czego posłuchać, ale i na co popatrzeć. Na szczęście na scenie nie pojawiają się ręki trupa czy wołowe serca - Monika stawia raczej na ciekawe kreacje i oryginalny, kolorowy makijaż.
W miniony weekend 23-latka wystąpiła na imprezie Wianki w Warszawie. Można było zobaczyć ją w bardzo radosnym stroju: intensywnie różowej marynarce z niebiesko-żółtym kołnierzem, pasiastej koszulce i czerwonych spodniach. Nie zabrakło również kolorowych "malunków" na twarzy.
Jak Wy oceniacie nowy styl Brodki?