Angelina Jolie od niedawna coraz chętniej opowiada publicznie o swoim macierzyństwie. Kilka tygodni temu wyznała, że nie miała żadnych oporów przed powiedzeniem swoim dzieciom, że są adoptowane. Tym razem opowiada o czasie, zanim w jej życiu pojawiły się maluchy. Twierdzi, że była bardzo zdziwiona tym, jak bardzo je zmieniły. Szczególnie, że nigdy nie marzyła o potomstwie.
To największa niespodzianka, jaka mnie kiedykolwiek spotkała. Gdy byłam młodsza, nie wyobrażałam sobie siebie w roli matki - mówi Angelina. Te matczyne uczucia ewoluowały i pogłębiały się, gdy zaczęłam adoptować i zamieszkałam z Bradem, co sprawiło, że zapragnęłam biologicznych dzieci.
Czuję się spokojna wiedząc, że dałam im bezpieczeństwo i dobre życie. Duża rodzina generuje ogromny chaos, ale to również źródło wewnętrznego spokoju - dodaje. Mniej denerwuję się o moje życie. Dzięki dzieciom jestem bardziej beztroska i niefrasobliwa.
Zapytana, jak rozkładają się siły między mężczyznami, a kobietami w domu, odpowiada: Brad zawsze dobrze dogadywał się z Maddoxem i to on przeważnie zajmuje się chłopcami. Ja pilnuję dziewczynek. Jednak do Brad dba o dyscyplinę w domu.