Dzisiaj w brytyjskim Cotswolds odbył się ślub Kate Moss i Jamie'ego Hince'a. Wygląda na to, że supermodelka nie miała nic przeciwko temu, by ceremonia odbyła się w atmosferze skandalu. Jak donosi brytyjski Vogue, Kate ostatecznie zdecydowała się iść do ołtarza w sukni znanego nazisty i antysemity Johna Galliano.
Kate od dawna miała problemy z branżą modową, jednak zawsze udawało jej się wrócić na szczyt. Czyżby chciała pomóc w tym byłemu dyrektorowi kreatywnemu Diora? Pomimo tego, że projektant od kilku miesięcy zaszywa się w domu i ogranicza swój kontakt z mediami, zgodził się stworzyć suknię ślubną specjalnie dla Moss. Nie dziwi nas to. Galliano od dawna jest przyjacielem pary. Jamie w jednym z wywiadów bronił pijackich wywodów projektanta na temat komór gazowych. Zobacz: Narzeczony Kate Moss broni... Galliano!
Na potrzeby ceremonii zamknięto dwie wsie w hrabstwie. Mieszkańcy i goście mogą się po nich poruszać jedynie z odpowiednimi plakietkami. Uroczystości mają potrwać trzy dni. Zdjęcia podczas ślubu ma robić renomowany fotograf, Mario Testino.