W zeszłym tygodniu Rachel Weisz i Daniel Craig zaskoczyli wszystkich nagłą decyzją o ślubie. Para pobrała się w trakcie skromnej ceremonii w Nowym Jorku, na której obecni byli jedynie świadkowie i ich dzieci z poprzednich związków. Po wypowiedzeniu przysięgi wszyscy razem udali się na wykwintny obiad, a następnie nocny spacer po mieście.
Jednak nie dla wszystkich ten dzień był tak romantyczny i wzruszający. Satsuki Mitchell, która była w związku z Craigiem przez sześć lat, jest załamana po rozstaniu i dziennikarzom udało się ustalić, że obecnie znajduje się pod opieką psychologa i bierze środki uspokajające.
Decyzja Daniela o małżeństwie pojawiła się tak naglę - Mitchell skomentowała ślub Craiga w rozmowie z magazynem The Star. Czuję się podwójnie zdradzona. Najpierw zakończył nasz związek, a potem ożenił się z kobietą, którą dopiero co poznał. Ja czekałam na tę decyzję prawie sześć lat.
Dowiedziałam się o tym tak samo jak wszyscy, czyli czytając gazetę. Nie miał nawet odwagi mnie sam powiadomić - dodała.
Rodzina Satsuki obawiała się o jej reakcje po nagłym zerwaniu i postarali się o opiekę specjalisty. Ponoć była dziewczyna Craiga wspominała znajomym, że przestali do siebie pasować.
Zaczęła rozumieć, że on jest inny niż myślała. Ona zawsze była bardziej zaangażowana w ten związek, a Daniel chciał mieć dużo wolności. Potem poznał Weisz i wszystko się zmieniło -powiedział gazecie bliski znajomy aktora.
W mediach porównuje się historię Craiga, Satsuki i Weisz do dziejów związku Brada Pitta, Jennifer Aniston i Angeliny Jolie. Daniel i Rachell już zostali uznani za parę nawet seksowniejszą niż Brangelina. Zgadzacie się?