Biorąc pod uwagę obecnie panujące temperatury, niechęć wobec osób przepowiadających pogodę wydaje się w pełni zrozumiała. Jednak, jak donosi Super Express, widzowie z zasady mniej ufają pogodynkom płci żeńskiej.
Tomasz Zubilewicz i Jarosław Kret uważani są za znacznie bardziej wiarygodnych niż Dorota Gardias czy Omenaa Mensach. Z rankingu opracowanego przez firmę ARC Rynek i Opinia wynika, że obie pogodynki zanotowały do kolegów noty gorsze o prawie 10 proc. Nie zyskały także uznania legendarnej "Chmurki" czyli Elżbiety Sommer, która przy mapie pogody spędziła 48 lat.
Obecne pogodynki słabo się znają na tym, co robią. Poza urodą nie mają często nic, czym mogłyby zainteresować widza - ocenia brutalnie. Nie są zbyt inteligentne, a przede wszystkim nie mają wiedzy o meteorologii, a to przecież podstawa w tym zawodzie. Kiedyś było to nie do pomyślenia.