Anita Leśniak-Kopiec miała dość nieodpowiedzialnego partnera ze skłonnością do flirtów. Jak donosi Fakt, związek modelki i tancerza to już przeszłość. A jeszcze niedawno wydawało się, że kroi się coś poważnego. Znajomi Rafała Maseraka byli zdumieni zmianą, jaka dokonała się w nim pod wpływem nowego uczucia. Podobno świetnie dogadywał się z córeczką swojej dziewczyny, spoważniał i chciał się żenić.
Okazuje się, że to tylko pozory. Jak donosi tabloid, powołując się na informatorów z najbliższego otoczenia pary, tancerz szybko powrócił do swoich dawnych nawyków. Anicie najbardziej przeszkadzało to, że Maseraka ciągle otacza wianuszek kobiet, wobec których ten nie potrafi wykazać się asertywnością. W końcu uznała, że ma tego wszystkiego dosyć i kazała Rafałowi wynosić się z jej apartamentu na warszawskim Mokotowie. Czyli zrobiła to samo, co kilka lat temu Małgorzata Foremniak. I dokładnie z tego samego powodu.