Okładka najnowszej Gali z dramatycznie roześmianą Kingą Rusin to przykład na to, jak kończy się oddanie swojego życia mediom i udostępnianie własnych psychoanaliz w księgarniach i kolorowych magazynach.
"CIESZĘ SIĘ WSZYSTKIM, CO MAM. TO JEST MÓJ CZAS!" - krzyczy do nas z okładki Kinga drukowanymi literami. Niedawno wyznała też w Fakcie, że - cytujemy - "ma radość". Zobacz: Rusin: "Jestem spełniona! Mam radość"
Kuba Wojewódzki postanowił wykorzystać tę okazję, by po raz kolejny wyśmiać Rusin. Tym razem zaboli ją na pewno. Mimo że w wywiadach zapytana o niego będzie oczywiście jak zwykle udawała, "że deszcz pada".
W "Gali" po raz kolejny Kinga Rusin - pisze Kuba w Polityce. Ileż strasznych rzeczy musi się dziać w życiu człowieka, który z każdej okładki krzyczy, jak bardzo jest szczęśliwy. Podziwiam. Chyba nawet Zygmunt Bauman nie ma tyle do powiedzenia o życiu. "Gala" kiedyś była tygodnikiem, teraz jest dwutygodnikiem. Przy takiej polityce już widzę miesięcznik.