Podczas pierwszego castingu do drugiej edycji Top model to nie Joanna Krupa była gwiazdą wydarzenia. Nawet buty na koturnie Michała Piroga nie zrobiły takiego wrażenia, jak metamorfoza członkini jury - Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Ubrana w modne ciuchy i z nową, ciekawszą i ciemniejszą fryzurą zaskoczyła niemal wszystkich. W przytłaczającej większości ta zmiana Wam się spodobała.
Nie będzie już szarą myszką, która średnio pasuje do wylansowanego składu jury - mówi osoba z produkcji show w rozmowie z Takie jest życie. Poza tym widać, że te zmiany dobrze na nią wpłynęły.
Jednak metamorfoza Karoliny nie wszystkim się podoba. Osoby z branży twierdzą, że dziennikarka jest hipokrytką, gdyż niejednokrotnie wcześniej potępiała takie zachowanie.
Do niedawna nabijała się w "Maglu towarzyskim" z gwiazdek, które przechodziły wielkie metamorfozy dla lansu. W swoich komentarzach potrafiła być zajadła, a teraz sama zaczyna się zachowywać jak jakaś celebrytka - mówi jej znajomy z show biznesu. Czekam jeszcze na jakąś jej wyretuszowaną photoshopem sesję w kobiecym piśmie i rzewny wywiad, jak to odnalazła swoją kobiecość. Moim zdaniem ona, tak samo jak Majka Sablewska, przeszła już na tzw. drugą stronę. Chyba obie panie miały takie samo marzenie: być gwiazdą.
Oburzenie wydaje się odrobinę spóźnione. Korwin wybrała tę drogę już dawno. Najwyraźniej postanowiła po prostu sprawdzić na własnej skórze wszystko to, za co krytykuje inne celebrytki.