Niedawno ogłoszono, że koncert Amy Winehouse na festiwalu ARTPOP w Bydgoszczy został odwołany. Po jej występie w Belgradzie, gdzie ledwo stała na scenie, zataczała się i mamrotała coś do mikrofonu, było to niestety do przewidzenia. Brytyjska wokalistka nadal zmaga się z nałogiem alkoholowym i nie zapowiada się, aby w niedalekiej przyszłości wróciła do formy umożliwiającej koncertowanie.
W takiej sytuacji organizatorzy starali się znaleźć na miejsce Winehouse inną, równie atrakcyjną gwiazdę. Już dziś wiadomo, że będzie to Grace Jones, ikona muzyki, filmu i mody. 63-letnia piosenkarka odwiedziła nasz kraj rok temu i dała świetny, energetyczny występ. Fani na pewno liczą na powtórkę.
Jak oceniacie, czy to dobry pomysł? Grace Jones i Amy Winehouse to chyba dwa różne światy?