Kelly Osbourne ma za sobą już cztery odwyki, na których leczyła się z uzależnienia od narkotyków i środków przeciwbólowych. W kilku wywiadach opowiedziała o swoich problemach z samoakceptacją, które doprowadziły ją do depresji. Skończyło się na tym, że łykała po pięćdziesiąt tabletek dziennie. Wśród nich były środki uspokajające, leki na sen i pigułki na odchudzanie. Po udanym odwyku i utracie wagi zdawało się, że Kelly w końcu poradziła sobie z nałogiem.
Ostatnio jednak Osbourne znowu zaczęła imprezować (zobacz: Kelly Osbourne i Miley Cyrus imprezują...). Wczoraj po trzeciej nad ranem Kelly w towarzystwie nowego chłopaka, Nata Wellera, zmieniła jeden z londyńskich pubów na kolejny nocny klub. Tej nocy bawiła się do białego rana. Wsiadając do samochodu miała całą twarz umazaną szminką. Zdarzało jej się wyglądać lepiej...