Lekarze podejrzewają, że rosyjska tenisistka Anna Kurnikova cierpi na anoreksję, a w każdym razie ma sporą niedowagę.
Kurnikova od wiosny 2003 roku, w skutek kontuzji zaprzestała występów na kortach tenisowych. Nie marnowała jednak czasu i udzielała się jako modelka. Dwa lata temu wzynała, że powróci do gry, jeśli uda jej się wrócić również do najlepszej formy.
Jednak dziś jej figura nie przypomina już atletycznej i seksownej sylwetki, którą pamiętamy, i za którą wielokrotnie trafiała na listy najpiękniejszych kobiet świata. Źródła podają, że u szczytu swojej kariery, przy wzroście 173 cm, ważyła 56 kilogramów, co wydaje się bardzo zdrowym wynikiem. Jednak teraz, odkąd nie trenuje, je tylko połowę tego, co wcześniej i jej waga spadła nieco poniżej 50 kilogramów (a i tak nie miałaby szans pobawić się z Nicole Richie - do tego trzeba ważyć najwyżej 45 kilo!)
.
Dodatkowo, tak jak zapowiedziała dwa lata temu, chce wrócić na kort i w związku z tym rozpoczęła intensywne treningi - aerobik, bieganie, tenis, i krav maga. Wydaje się, że rozwód z Enrique Iglesiasem również niekorzystnie wpływa na jej stan zdrowia.
Lekarze twierdzą, że Kurnikovą mogła się po prostu przetrenować. Wymaga od siebie zbyt wiele przy zbyt małych ilościach jedzenia. Jest to przypadłość dotykająca panie, które uprawiają sporty wymagające od nich nienagannej sylwetki, jak na przykład gimnastyka czy łyżwiarstwo figurowe.