Kate i William niemal od tygodnia przebywają w Kanadzie, gdzie dzielnie wypełniają obowiązki księżnej i księcia Cambridge. Odwiedzili już kilka miast, wzięli udział w różnego rodzaju imprezach, na spotkaniach z miejscowymi władzami zaczynając, a na nauce gotowania w ekskluzywnym hotelu kończąc. Swój ostatni dzień w kraju poświęcili na... otwarciu rodeo, które od kilkudziesięciu lat jest jednym z najważniejszych wydarzeń w Calgary.
Książęca para zaprezentowała się bardzo swojsko: oboje mieli na głowach białe, kowbojskie kapelusze, a zamiast eleganckich sukienek czy garnituru wybrali dżinsy i luźne, mniej oficjalne koszule. Dla Kate była to na pewno miła odmiana, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że od czasu ogłoszenia królewskich zaręczyn jej stylizacje są bardzo pilnie śledzone i surowo oceniane.
Podobają się Wam w takiej wersji? A może wolicie ich bardziej eleganckich?