Życie rodzinne Marty Kaczyńskiej, Marcina Dubienieckiego i ich dwóch córek nie przypominało ostatnio sielanki. Dubieniecki coraz więcej czasu spędzał w stolicy, a pozostawiona z dziećmi w Trójmieście Marta musiała ze wszystkim radzić sobie sama. Zwłaszcza, że regularnie dowiadywała się w gazet o kolejnych wybrykach męża. Niedawno mogła na przykład przeczytać w tabloidzie, że pod jej nieobecność mąż imprezuje ze znajomymi, a potem prowadza się po nocy z obcymi kobietami. W każdym razie z obcymi dla Marty. Zobacz: Dubieniecki imprezuje z inną kobietą!
Na szczęście Marcinowi udało się wyjaśnić jej tę niefortunną sytuację. Przecież to była tylko znajoma - mówi w rozmowie z tygodnikiem Na żywo znajomy prawnika. _**Marcin jest przytłoczony kłopotami, ale kocha Martę.**_
Jak donosi taboloid, para zaplanowała kolejną próbę ratowania małżeństwa. Wraz z córkami wybierają się na dwutygodniowy urlop do Toskanii. Od dawna nie udało im się spędzić razem tak dużo czasu. Myślicie, że się powiedzie?