Jak co roku Piotr Kraśko obchodził urodziny w rodzinnej posiadłości swojej żony, Karoliny Ferenstein. Imprezę uświetniły popisy jeździeckie, pokaz koni arbskich czystej krwi oraz zawody w ujeżdżaniu i skokach. W stadninie koni w Gałkowie jak zwykle pojawiły się gwiazdy, między innymi przyjaciółka jubilata, Kinga Rusin, jego kuzynka - bezrobotna Monika Richardson narzeczona Borysa Szyca, Kaja Śródka i była dziewczyna aktora z czasów studencckich, Sylwia Gliwa.
Wydawało się, że jedynym problemem będzie ocena, która z nich wygladała najlepiej. Niestety podczas bicia rekordu Polski i świata w skoku na wysokość, doszło do tragedii. Szesnastoletni koń Carlos zawadził kopytami o przeszkodę i runął z wysokości ponad 2 metrów. Zawodniczkę natychmiast przewieziono do szpitala gdzie stwierdzono u niej wstrząs mózgu.
Koń trafił pod opiekę doświadczonych weterynarzy. Zszokowany Kraśko w porozumieniu z żoną i organizatorami odwołał resztę zaplanowanych na ten dzień atrakcji. Może nie warto było aż tak się popisywać?