Programy "poszukujące talentów" tak bardzo wrosły już w naszą kulturę, że mało kto zastanawia się nad ich potencjalnym negatywnym wpływem na młodych ludzi próbujących swoich szans w telewizji. Bogusław Kaczyński, uznany krytyk muzyki poważnej postanowił zabrać głos w tej sprawie i wyraził swoje gorzkie i surowe zdanie na temat tego typu produkcji.
Wygłaszał on mowę podczas finałowego koncertu Międzynarodowego Festiwalu im. Krystyny Jamroz. Opowiadał on o patronce imprezy, nieżyjącej już śpiewaczce operowej. W swoim wykładzie podkreślał, że Jamroz mozolnie wspinała się po szczeblach kariery, a zanim stała się sławna, zaczynała od niewielkich, mało znaczących ról.
Została solistką Opery Wrocławskiej, ale to były maleńkie role. Bo wielu artystów zaczyna swoje kariery właśnie od małych ról - opisywał Kaczyński. Telewizje nagminnie urządzają muzyczne turnieje, w którym jurorzy mówią tym młodym ludziom, pięknie umalowanym, ubranym przez stylistów, uczesanych przez dobrych fryzjerów: "Masz wielki talent" albo "Mam w domu parę tysięcy płyt, ale brakuje mi tylko twojej". I ci ludzie zaczynają wierzyć, że są światowej sławy artystami. A potem program się kończy, wracają do swoich wiosek i okazuje się, że nawet tam nie robią kariery. I wtedy następuje załamanie**.**
Być może krytyk odwołał się do przykładu Michała Szpaka, który zdobył sporą telewizyjną popularność, ale w rodzinnym Jaśle nadal nie udało mu się uzyskać akceptacji... Zobacz: "Zrobił z nas miasto pedałów"
Kaczyński przypomina również, że uczestnicy takich programów są jedynie sezonowymi gwiazdkami, regularnie zastępowanymi przez producentów nowymi, nieopatrzonymi jeszcze twarzami.
Piszą do mnie potem mamy, babcie załamanych uczestników, bo ktoś ich nazwał gwiazdą, a nie robią kariery. "Panie Bogusławie, co robić", pytają. I piszą, że są intrygi w środowisku artystycznym. Ale ja mówię, jak to? Przecież oni nie żyją w środowisku artystycznym. Jeśli macie wnuki, dzieci, to wytłumaczcie im, że to tylko telewizyjne zakłamanie. Bo gdy skończy się program, organizatorzy szukają już nowych "gwiazd" do następnej edycji. Tylko że tak się nie robi. Nie wolno igrać z psychiką ludzką, bo to później w młodym człowieku powoduje załamanie**.**
Trudno chociaż częściowo nie zgodzić się z taką opinią. Spróbujcie przypomnieć sobie, ilu uczestnikom Idola, _**Mam talent**_, _**You Can Dance**_ czy innych programów udało się zaistnieć w show biznesie i utrzymać w nim na dłużej?