Jak na razie Michał Szpak nie spieszy się z wydaniem debiutanckiej płyty. Wiele wskazuje na to, że 20-latek chce starannie dobrać producentów i muzyków, z którymi będzie pracował nad albumem. Jak już pisaliśmy, odrzucił ofertę Mai Sablewskiej, która chciała zostać jego menedżerką. Widocznie wziął sobie do serca wszystko to, co mówią o niej byłe klientki... Zobacz: Szpak nie chciał współpracować z Sablewską!
W międzyczasie Szpaka można zobaczyć przy okazji różnych występów. Ostatni weekend upłynął mu pod znakiem koncertu w warszawskim Porcie Wisła, gdzie zagrał obok Andrzeja Smolika. Zaprezentował się w obcisłych, skórzanych legginsach, bluzeczce w tym samym kolorze, bordowej kurtce i butach na koturnie. W pewnym momencie podniósł ze sceny misia, którego rzuciła jedna z fanek. A może jeden z fanów?
Przypomnijmy, że Michał nadal czeka na "tę jedyną". Zobacz: "JESTEM PRAWICZKIEM!"