Od jej rozstania z Maciejem Gołyźniakiem minęło już przeszło pół roku, jednak Weronika Marczuk nadal ma problemy z pogodzeniem się ze stratą. Pomimo tego, że w rozmowie z Party zapewniała, że rozstali się w przyjaźni, mocno odbiło się to podobno na jej psychice.
Szkoda mi ich, byli taką fajną parą. Maciek pomógł Weronice pozbierać się po rozwodzie z Czarkiem, a później wspierał ją bardzo, gdy wyszła ta afera. To był już taki fajny, dojrzały związek, bo wiele razem przeszli. Ich drogi w pewnym momencie się rozeszły - mówi ich znajomy w rozmowie z Takie jest życie. Sprawa z agentem Tomkiem bardzo zmieniła Weronikę. Maćka zresztą też. Nadszedł nawet taki moment, że stwierdzili, że zaczynają być dla siebie obcy. I nie chodzi o to, że kłócili się albo coś. Nie! Po prostu przestali ze sobą rozmawiać jak kiedyś. Weronika zajęła się swoimi sprawami, a Maciek swoimi.
Przypomnijmy, co Weronika mówiła podobno Tomkowi o swoim chłopaku: "Strasznie jest nieogarnięty finansowo. Przecież nie będę za niego płacić"
Nie zdziwilibyśmy się, gdyby to przez te słowa "ich drogi się rozeszły"...
Moim zdaniem ona w sobie ma cały czas żal. Zamyka się w sobie, chociaż z drugiej strony chciałaby wyjść do ludzi, wrócić na salony - mówi jej znajoma.
Była jurorka You Can Dance uważa, że dobrym pomysłem na "powrót na salony" byłby udział w Tańcu z gwiazdami. Cały czas prowadzi negocjacje z producentami, choć nie wie, czy ostatecznie się zdecyduje.
Zaproponowali jej udział, ale ona ma mieszane uczucia. Do niedawna sama oceniała uczestników, a teraz ją mają oceniać? Jednak cały czas prowadzi rozmowy. Tak prawdę mówiąc, to jej się marzy powrót do "You Can Dance", choć wie, że od kiedy Kinga zajęła jej miejsce, powrót jest już raczej niemożliwy - mówi jej przyjaciółka. W kolejnej edycji powinno być czterech jurorów i sprawa by się rozwiązała! Dzięki temu na pewno Weronika w pełni wróciłaby do siebie!
W to nie wątpimy. Cała Polska trzyma kciuki...