Pod koniec maja pisaliśmy, że Magda Mołek przez ciążę wywraca swoje życie do góry nogami. Zdecydowała się już przebudować dom według zasad feng shui, co wymagało, by oddała nienarodzonemu jeszcze dziecku swój pokój. Prezenterka Dzień Dobry TVN przygotowuje w swojej willi aż dwa pokoiki dziecięce. Chce być bowiem przygotowana na chłopca i na dziewczynkę, a nie chce poznawać płci przed narodzinami... To się nazywa ekstrawagancja. Niektórzy ludzie mają chyba za dużo pieniędzy.
Pojawił się pewien problem, bo przecież Magda nie zna płci dziecka i nie chce jej poznać. Chce, żeby to była niespodzianka. Takie podejście jest dobre, ale powoduje też pewne komplikacje, bo _**nie wiadomo, jaką wyprawkę szykować**_ – mówi tygodnikowi Takie jest życie jej znajoma. Magdę zaczęło już nawet stresować to urządzanie pokoiku, bo nie wiedziała, jakie kupować do niego rzeczy. Na szczęście nasza Magda to bardzo pomysłowa i zaradna kobitka i znalazła na to rozwiązanie.
Mołek zdecydowała się na podwójne zakupy. Cokolwiek kupi w wydaniu dziewczęcym, sięga po to samo, tyle że chłopięce:
Wszystko to w jednym pomieszczeniu. Chce po prostu móc szybko przyjąć maluszka do odpowiednio przygotowanego pokoju. Kupuje wszystko podwójnie: dwa razy więcej śpioszków, dwa razy więcej butelek, kocyków, zabawek, pluszaków, dwa łóżeczka, dwa przewijaki... Po prostu jeden wielki zakupowy szał! – podnieca się jej koleżanka. Jedne akcesoria są różowe, idealne dla córeczki, ciepłe kolory, pastelowe, miłe, takie ozdoby w kucyki i serduszka. Takie to wszystko słodkie. Naprawdę urocze. No, a jeśli to będzie chłopiec, to dla niego wybrała tradycyjnie wszystko w błękitach, z chmurkami i słoneczkami.
I pomyśleć, że niektórych nie stać nawet na jeden pokój dla dziecka. Jarosław Kuźniar surowo ocenił niedawno takich (biednych) ludzi,"porywających się na dorosłość".